I tak na wiele wieków biały orzeł na czerwonym polu łopoczący na chorągwiach prowadził polskich rycerzy, a później żołnierzy do walki o chwałę lub wolność naszej ojczyzny. Pozostał także gród gnieźnieński, w którym jako w pierwszej stolicy Polski zamieszkiwali nasi pierwsi książęta i królowie.
Tu rozstali się bracia. Czech wyruszył na południe, zaś Rus na wschód i tam założyli swoje państwa, które od ich imion nazwano Czechami i Rusią. Polaków zaś, sąsiedzi nasi przez wiele jeszcze wieków nazywali Lechitami, widząc w nas zapewne potomków legendarnego Lecha.
Ptak w godle polskiego państwa obecny jest praktycznie od czasów jego kształtowania. W 1273 r. w Kronice Wielkopolskiej pojawia się pierwszy zapis o Lechu Czechu i Rusie.
Jaki mógł to być ptak? Spór ten do dzisiaj prowadzą naukowcy. Żaden z orłów występujących w naszym kraju nie jest biały. Mogliśmy mieć do czynienia z niezwykle rzadkim albinosem. Ciekawostką jest również opierzenie skoków ptaka w najstarszych symbolach heraldycznych oraz dzisiejszym godle. Orły mają skoki opierzone a w naszym godle, jak i najstarszych przekazach widnieje ptak o skokach nieopierzonych. Skoro tak, to sugerować by to mogło bielika albo innego drapieżnego ptaka. Problem jednak powstaje gdyż bielik nie jest orłem. Należy do podrodziny myszołowów. Do orłów należy za to orzeł przedni. Wcześniej był on częstym ptakiem lęgowym na nizinach. Istnieje więc ogromne prawdopodobieństwo, że Lech napotkał jednak orła przedniego. Ta zagadka pozostanie już chyba niewyjaśniona.
Jaki mógł to być ptak? Spór ten do dzisiaj prowadzą naukowcy. Żaden z orłów występujących w naszym kraju nie jest biały. Mogliśmy mieć do czynienia z niezwykle rzadkim albinosem. Ciekawostką jest również opierzenie skoków ptaka w najstarszych symbolach heraldycznych oraz dzisiejszym godle. Orły mają skoki opierzone a w naszym godle, jak i najstarszych przekazach widnieje ptak o skokach nieopierzonych. Skoro tak, to sugerować by to mogło bielika albo innego drapieżnego ptaka. Problem jednak powstaje gdyż bielik nie jest orłem. Należy do podrodziny myszołowów. Do orłów należy za to orzeł przedni. Wcześniej był on częstym ptakiem lęgowym na nizinach. Istnieje więc ogromne prawdopodobieństwo, że Lech napotkał jednak orła przedniego. Ta zagadka pozostanie już chyba niewyjaśniona.