TRZY HOSTIE
grzech
,
hostia
,
kościół
,
Poznań
,
profanacja
Na rogu Żydowskiej i Kramarskiej w Poznaniu, stała w 1399 roku kamienica żydowska. Jednej nocy działy się tam dziwne rzeczy! Synowie właściciela, przekupili młodą kobietę, aby wykradła im kilka hostii, gdyż chcieli sprawdzić, co jest w nich niezwykłego, że wszyscy katolicy czczą je z taką świętością. Dziewczyna była biedna, więc zgodziła się na tą profanację, po komunii świętej, wyniosła im opłatek, który przetrzymała w ustach, kolejne dwie hostie wyniosły jej córki.
Tej nocy w piwnicy kamienicy przeprowadzono eksperyment, brali w nim udział owi chłopcy oraz kilku kolegów, a także ich młodsza niewidoma siostra, który zawsze za braćmi krok w krok chodziła. Na stole przy świecy położyli jedną z hostii i postanowili przeciąć ją na pół, lecz gdy tylko ostrze noża dotknęło ciała krew na białym opłatku zobaczyli, każdy cisnął się do stołu, nie mogąc w to uwierzyć, jedna z kropli chlapnęła prosto w oczy niewidomej dziewczynce, która nagle przejrzała na oczy. Przestraszyli się wszyscy tych czarów, wrzucili trzy hostie do studni i pobiegli na górę, powiedzieć rodzicom o cudzie jaki siostrę ich dotknął. Noc minęła w szczęściu, wszyscy płakali z radości i cieszyli, że niewidoma od urodzenia dziewczynka będzie mogła od dzisiaj oglądać świat.
Gdy następnego dnia rano chłopcy znowu poszli do piwnicy, aby zastanowić się czy powiedzieć prawdę o hostiach rodzicom, zobaczyli na tafli wody pływające trzy okrągłe przedmioty. Wyłowili je wiadrem i postanowili wynieść nocą za miasto i tam je zakopać.
Okolica była bagienna, więc uznali, że wystarczy wrzucić w bagno hostie i już ono je pochłonie. Wrzucili i uciekli, traf chciał, że tego wieczoru tego przechodził tamtędy zakonnik, zobaczył światło nad bagnem, a gdy podszedł bliżej dojrzał trzy przedmioty wiszące w powietrzu i świecące niezwykłym blaskiem. Hostie w uroczystej procesji przeniesiono do pobliskiego kościoła, a wkrótce też znaleziono świętokradców, którym wymierzono surową karę.
Historia ta obiegła cały kraj i doszła w końcu też uszu królewskich, który bagno rozkazał osuszyć, a w miejscu tym kaplicę wybudować.
W miejscu kamienicy kilka wieków później, kolejny król Jan Kazimierz wybudował sanktuarium.
Tej nocy w piwnicy kamienicy przeprowadzono eksperyment, brali w nim udział owi chłopcy oraz kilku kolegów, a także ich młodsza niewidoma siostra, który zawsze za braćmi krok w krok chodziła. Na stole przy świecy położyli jedną z hostii i postanowili przeciąć ją na pół, lecz gdy tylko ostrze noża dotknęło ciała krew na białym opłatku zobaczyli, każdy cisnął się do stołu, nie mogąc w to uwierzyć, jedna z kropli chlapnęła prosto w oczy niewidomej dziewczynce, która nagle przejrzała na oczy. Przestraszyli się wszyscy tych czarów, wrzucili trzy hostie do studni i pobiegli na górę, powiedzieć rodzicom o cudzie jaki siostrę ich dotknął. Noc minęła w szczęściu, wszyscy płakali z radości i cieszyli, że niewidoma od urodzenia dziewczynka będzie mogła od dzisiaj oglądać świat.
Gdy następnego dnia rano chłopcy znowu poszli do piwnicy, aby zastanowić się czy powiedzieć prawdę o hostiach rodzicom, zobaczyli na tafli wody pływające trzy okrągłe przedmioty. Wyłowili je wiadrem i postanowili wynieść nocą za miasto i tam je zakopać.
Okolica była bagienna, więc uznali, że wystarczy wrzucić w bagno hostie i już ono je pochłonie. Wrzucili i uciekli, traf chciał, że tego wieczoru tego przechodził tamtędy zakonnik, zobaczył światło nad bagnem, a gdy podszedł bliżej dojrzał trzy przedmioty wiszące w powietrzu i świecące niezwykłym blaskiem. Hostie w uroczystej procesji przeniesiono do pobliskiego kościoła, a wkrótce też znaleziono świętokradców, którym wymierzono surową karę.
Historia ta obiegła cały kraj i doszła w końcu też uszu królewskich, który bagno rozkazał osuszyć, a w miejscu tym kaplicę wybudować.
W miejscu kamienicy kilka wieków później, kolejny król Jan Kazimierz wybudował sanktuarium.
Na bagnach król Władysław Jagiełło ufundował kościół Bożego Ciała, który szybko stał się najważniejszym miejscem pielgrzymkowym w naszym kraju.
Sam król modlił się tutaj przed bitwą pod Grunwaldem, a po zwycięstwie, to w to miejsce skierował wojska, aby podziękować za wiktorię.
Miejsce kamienicy, zajął zaś kościół Najświętszej Krwi Pana Jezusa.
W jego podziemiu znajduje się udostępniana wiernym podczas Wielkiej Soboty studnia, w której Żydzi mieli topić hostie, wierni do tej pory czerpią wodę z tej studni, uważając, że ma ona niezwykłe moce.
Sam król modlił się tutaj przed bitwą pod Grunwaldem, a po zwycięstwie, to w to miejsce skierował wojska, aby podziękować za wiktorię.
Miejsce kamienicy, zajął zaś kościół Najświętszej Krwi Pana Jezusa.
W jego podziemiu znajduje się udostępniana wiernym podczas Wielkiej Soboty studnia, w której Żydzi mieli topić hostie, wierni do tej pory czerpią wodę z tej studni, uważając, że ma ona niezwykłe moce.