Wiele
lat temu u podnóża Tatr stała mała góralska chatka. Mieszkał w niej młody
pastuszek, a na imię miał Jaśko. Znał w górach niemal każdą ścieżkę.
Pewnego dnia odwiedził go sąsiad, przy kominku opowiedział mu niezwykłą
opowieść:
Gdy
byłem młody, ludziska powiadali, że w jaskini pod samiuśkim Giewontem jest
ukryty skarb
Następnego
ranka Jaśko postanowił wybrać się pod Giewont i sprawdzić gdzie jest tajemnicza
jaskinia pełna skarbów. Szedł długo, aż całkiem się zmęczył i usiadł przy
kamieniu opodal potoku. Gdy właśnie obmywał zmęczoną twarz usłyszał rżenie
koni. Dochodziło o dziwo spod ziemi. Przyjrzał się chłopak głazom i zobaczył,
że pod tym, na którym siedzi jest niewielka szczelina. Odsunął głaz na bok i
wszedł do ukrytej jaskini. Pośrodku dużej groty płonęło ognisko, a pod ścianami
stały piękne konie. Siedział przy nich rycerz w lśniącej zbroi, spał oparty o
miecz. Po chwili hałas obudził rycerza i spytał: - Już czas? - Nie nie nadszedł
jeszcze czas Panie- odpowiedział Jaśko. - To dobrze, bardzo dobrze-
odpowiedział rycerz, a chłopakowi wskazał sąsiednią grotę. -Popatrz
młody, tu śpimy my, rycerze jego królewskiej mości. Gdy nadejdzie czas
wstaniemy, aby bronić gór i polskiej ziemi. Ale teraz jeszcze nie budź mych
braci. Gdy będzie trzeba, sami wstaną. Jaśko zajrzał do sali, a tam spali
rycerze. Prosto z jaskini Jaśko pobiegł do domu, aby opowiedzieć co widział.
Zaciekawieni górale też zapragnęli zobaczyć rycerzy. Ale chociaż szukali długo
nikomu nie udało się znaleźć wejścia do jaskini. - Nie nadszedł jeszcze czas-
odpowiedział im Jasiek.
Giewont to góra-symbol, której zarys często kojarzony jest z
sylwetką śpiącego rycerza.
Legenda związana jest z tym, że w ścianach Giewontu
znajdują się liczne jaskinie: Juchaska, Kozia Grota, Dziura w Szczerbie, Dziura
nad Doliną Strążyską.