CZARNA DAMA Z JANOWCA

Dawno, dawno temu... córka właścicieli zamku w Janowcu, Helena Lubomirska zakochała się w młodym służącym. Był to jednak klasyczny mezalians i rodzina przeciwstawiła się matrymonialnym planom młodych. Zrozpaczona Helena skoczyła z okna swej komnaty, w której zamknęli ją rodzice, aby przymusem wybić jej z głowy ukochanego, umarła od uderzenia. Jej zwłoki pochowano w szklanej trumnie, która została wystawiona na zamku w Kazimierzu. Duch Heleny jednak co noc wracał do Janowca i odwiedzał sypialnię rodziców.
Lubomirscy mając nadzieję na przywrócenie spokoju duszy córki, sprowadzili trumnę do Janowca i umieścili ją w kościele. Nie wiadomo natomiast czy duch przestał nawiedzać sypialnię, ale pewne jest to, że do dzisiaj zdarza się spotkać go jak przemyka wśród ruin Janowieckiego zamku.

Legenda zamek Janowiec

Pierwszy zamek w Janowcu, usytuowany przy obecnym dziedzińcu wschodnim, zbudowali w latach 1526-37 Piotr Firlej i jego syn. W 1783 roku Jerzy Lubomirski przegrał zamek w karty. 
W połowie XIX wieku zamek zaczął popadać w ruinę. Od początku lat 90-tych XX wieku w zamku trwają prace konserwatorskie, w wyniku których został on częściowo odbudowany.
Ciekawa opowieść dotyczy też zamkowej studni, która znajduje się pod kaplicą. Jest ona ponoć głęboka na 100 m i ma połączenie z Wisłą. Wrzucona kiedyś do studni kaczka, po pewnym czasie wypłynęła na Wiśle. W czasie II wojny światowej wojsko sowieckie wrzucało do niej esesmanów broniących zamku.