STARY HEL

Przed wieloma laty Hel był bogatym miastem portowym. To tu zawijały statki z odległych krain pełne zamorskich towarów, tak egzotycznych, że w głowie kręciło się od ich bogactwa. Stąd wędrowały wozy kupieckie na wschód i zachód całego kraju, a nawet i dalej. Nie brakło też bursztynu, za każdym razem, gdy rybacy zarzucali sieci wyciągali wielkie bryły złotego kamienia. Nie było tu biedy, a mieszkańcy żyli szczęśliwi. Jednak lenistwo i chciwość zakradły się w serca i zaczęli skupować niewolników, by pracowali, gdy oni mogli pławić się w luksusie. 
Patrzył dobry Bóg z nieba na poczynania Helan i głową kręcił, a miara się przebrała gdy w Zielone Świątki, kazali pracować od świtu do nocy swym sługom, a sami też dnia nie święcili. W samo południe wielka chmura słońce zasłoniła tak, że dzień stał się nocą. Lament się począł, a ze wszystkich kościołów dzwony biły na trwogę. Wiatr się zerwał i fale wysokie aż po niebo zalały całe miasto. Na koniec ziemia się zatrzęsła, tak, że czuć było aż w Słupsku i pochłonęła cały Hel, a ślad wszelki po nim zaginął. 
Wiele lat minąć musiało, nim ktoś postanowił miasto o  tej samej nazwie założyć. Pamiętając też o starej legendzie, nikt w obecnym, nowym Helu lenistwem się nie pohańbi.

Legenda półwysep helski


O istnieniu legendarnego miasta mogą dziś świadczyć kości wyławiane od czasu do czasu przez okolicznych rybaków. 
Badacze potwierdzają też jego istnienie. Około XVIII wieku Stary Hel został zalany przez Bałtyk.
Wzmianki o legendarnym mieście znaleźć można też na starych mapach.
 

Copyright © 2014 Legendy Polskie , Blogger