JAK FLISAK ŻABY Z TORUNIA WYPROWADZIŁ
Próbowano je łapać, próbowano przeganiać, żaby natrętne nie dały się z miasta wygonić. Metody były bezowocne. Od dawna w córce burmistrza kochał się młody flisak, zbyt biedny by mieć szansę na poślubienie wybranej. Wyszedł on na środek starego rynku i grać zaczął na skrzypcach melodię tak piękną, że zasłuchane zwierzęta skupiły się wokół niego. Wtem grając na skrzypkach iść zaczął powoli, a one za nim, tak dotarły do bram miasta, a później za mury. Zaprowadził je hen aż na bagna rozległe i stamtąd już zbyt daleko było by wrócić z powrotem chciały. Zostały więc i tam się zadomowiły.
Wkrótce też odbyło się wesele flisaka z piękną córką burmistrza. A mieszkańcy miasta z wdzięczności postawili mu pomnik na rynku, jak gran a swych skrzypkach, a wokół niego siedzą małe żabki.
Fontanna zwana Flisakiem stoi na toruńskim rynku.
Pochodzi ona z 1914 roku. Została odlana z brązu.