BIAŁA DAMA Z KÓRNIKA
W
dawnym Pałacu Działyńskich na korytarzu wisi portret pędzla Antoniego Pesne, a
przedstawia on Teofilę z Działdyńskich. Nocą tuż przed godziną dwunastą, dama
ożywa i schodzi z portretu by przejść się po komnatach i spotkać z ukochanym,
który przyjeżdża na dziedziniec na karym koniu. Za życia była kobietą
wykształconą i oczytaną, wykonywała też ponoć doświadczenie alchemiczne. W
obrębie jej dóbr znajdowały się ruiny dawnego myśliwskiego zameczku rodu
Gorków, którzy niegdyś władali tymi ziemiami. Podobno w piwnicach budowli
ukryli oni skarby, powierzając nad nimi pieczę złym mocom. Moc ich mogła być
wtedy pokonana, jeśli miejsce to zostanie poświęcone lub przejdzie tamtędy
procesja. Podobno w osiemnastym wieku tamtejszy proboszcz trzykrotnie próbował
uwolnić skarby od mocy tajemnych, ale za każdym razem przeoczył coś w obrządku.
Teofila kpiła z tej klątwy i rozkazała rozbiórkę. Cegły zostały użyte do budowy
okolicznych domostw. Złe moce zemściły się za to na Teofili każąc ją,
błądzeniem po parku do czasu gdy odkryte zostaną stare skarby Gorków. Wówczas
dopiero straci władzę nad Teofilą moc diabelska.
Teofila z Działdyńskich Szołdarska-Potulnica,
właścicielka zamku kórnickiego w II poł. XVIII wieku.
Z trojga jej dzieci przeżył jedynie syn Feliks,
który założył Nowy Tomyśl.
Z drugim mężem, młodszym o 8 lat, nie była
szczęśliwa, a w 1754 para się rozwiodła.
Zmarła w 1790 roku, przeżywszy 76 lat, została
pochowana w krypcie kościoła w Kórniku.