LEGENDA JEZIORA FIRLEJ

Od lat już wielu król kraj słowian już ochrzcił. Pod karą sądu zabroniono kapliczek bóstwom stawiać, skrzatom domowym jedzenia na progu zostawiać i guseł odprawiać. Mało kto jednak starych zwyczajów zaprzestał, starając się godzić stare z nowym. Była też niewielka osada na lubelszczyźnie. Wśród lasów lud tam pogański się ostał i chociaż król kaplicę postawić tam rozkazał i ze stolicy mnichów w te strony wyprawił, by nawrócili najbardziej opornych. Mieszkańcy budowlę podpalili, a na mnichów napadli i w pień ich wycieli. Gdy ostatni kapłan ducha oddawał, klątwę na niewiernych rzucił. Wody Bałtyku wzburzyły się tego dnia i ziemia zapadać się poczęła, koryto drążąc przez kraj długi. Na środku osady kałuża powstała, która powiększać się poczęła z godziny na godzinę. Woda pochłonęła tlące się jeszcze zgliszcza kościółka i wszystkie domy wokoło razem z tymi, którzy uciec nie zdążyli. W miejscu tym jezioro powstało, które zowie się Firlej. Po dziś dzień powiadają starzy mieszkańcy, że jest ono połączone z Bałtykiem, bo kilka lat temu na dnie znaleziono skrzynię pełną skarbów ze statku, który na morzu w czasie sztormu zatonął. A w czasie Wielkiego Postu z dna jeziora płacz słychać i jęki goryczy.

Firlej

Jezioro Firlej o maksymalnej głębokości 9,6 m, nie posiada dopływów i stałych odpływów. 
Okresowy ciek istnieje tylko po roztopach lub ulewnych deszczach.
Jest natomiast bardzo dobrze zagospodarowany rekreacyjnie − znajduje się nad nim 13 ośrodków wypoczynkowych.

Copyright © 2014 Legendy Polskie , Blogger