KLUSKOWA BRAMA

WrocławLegenda mówi, że pewnemu chłopu z Dębia pod Wrocławiem zmarła żona. Znakomita kucharka i wspaniała kobieta, nic więc dziwnego, że mąż opłakiwał nieboszczkę. Żal mu też było, że nigdy nie zje już potraw przez nią przyrządzonych, a szczególnie klusek śląskich, które uważał za wyśmienite.
Pewnego dnia targowego we Wrocławiu, zmęczony chłop zasnął pod kościołem św. Idziego, a gdy spał przyśniła mu się zmarła kobieta. Martwił ją jego smutek i to że mąż schudł i zmizerniał, nic też nie przyprawiało go o radość. Obiecała mu więc magiczny garnek pełen klusek, który sam będzie się napełniał, gdy tylko będzie czuł głód, jedynym warunkiem jest to, żeby zawsze pozostawała w nim chociaż jedna niezjedzona kluska. Gdy się obudził ujrzał...

obok siebie niewielki garneczek z pokrywką, spod pokrywki wydobywał się zaś zapach świerzych, gorących klusek śląskich. Nie myśląc długo zabrał się do posiłku, jadł, jadł, aż ujrzał dno garnka, a na nim ostatnią kluskę. I chociaż zawahał się przez chwilę, to jednak głód zwyciężył i wbił ją na widelec, gdy podnosił do ust, niepokorne jedzenie uniosło się do góry i przywarło do sklepienia łuku tamtejszej bramy. Chłop wdrapał się na bramę, lecz gdy sięgał po nią ręką, kluska zamieniła się w kamień. Garnek już nigdy nie napełnił się magicznym jedzenie, a kamienna kluska do dziś przytwierdzona jest do bramy w Ostrowie Tumskim.


Copyright © 2014 Legendy Polskie , Blogger